Jak doprowadzać do końca każdy projekt (z uśmiechem na ustach)? cz. 2
Muszę się zmotywować, muszę się zdyscyplinować, a może po prostu odłożyć wykonanie zadania na później? Nic z tych rzeczy. Jak sprawić by chciało się chcieć? I jak sprawić, by z chęcią i uśmiechem ustach doprowadzać projekty do końca?
„Jak bardzo tego chcesz?”
Film opowiada historię młodego mężczyzny, który odwiedza bliżej nieznanego guru i prosi go o radę, jak stać się bogatym. Postanawiają więc spotkać się następnego dnia na plaży, żeby guru mógł odpowiedzieć na jego pytanie.
O 4 rano następnego ranka mężczyzna przychodzi na plażę. „Wejdź do wody i idź przed siebie” – mówi mu guru. Młody mężczyzna to robi. „Idź trochę dalej” – mówi guru. Mężczyzna to robi. „Idź dalej” – mówi guru. Mężczyzna idzie więc dalej, aż w końcu woda całkiem zakrywa mu głowę. Nagle guru jest przy nim i przytrzymuje mu głowę pod wodą. Młody mężczyzna szarpie się, ale starzec wciąż go przytrzymuje i puszcza go dopiero, gdy ten zaczyna tonąć. Kiedy łapie powietrze, starzec mówi: „Osiągniesz sukces, gdy będziesz go chciał osiągnąć tak bardzo, jak chcesz oddychać”.
Ten film nasuwa wiele pytań. Kim tak naprawdę jest ów guru – i jak się właściwie dostaje taką „posadę”? Dlaczego młody mężczyzna nie waha się iść w głąb morza na polecenie wspomnianego guru – czyż nie spotkali się dopiero co? I najdziwniejsza rzecz – dlaczego pod tym filmem jest 20 000 komentarzy, w których ludzie piszą, że całkowicie zmienił ich życie?
Prokrastynacja i metoda motywacyjna
Prokrastynacja, czyli odwlekanie zadań na później powoduje poczucie ulgi, a nawet radości. Dzięki prokrastynacji możemy się w końcu zająć bardziej przyjemnymi aktualnymi zadaniami, a nie widzące nad nami jak topór tymi najważniejszymi.
Autor pisze o metodzie motywacyjnej, która może przezwyciężyć prokrastynację:
„Nazywam to rozwiązanie problemu prokrastynacji „metodą motywacyjną”. Jest bardzo częste. I zupełnie bez sensu. Problem z metodą motywacyjną jest bardzo prosty. Bardzo wielu z nas naprawdę chce robić rzeczy, z którymi mamy trudności. Czujemy, że mamy dość motywacji, ale stają nam na drodze niezliczone przeszkody, w tym ograniczenia czasowe i finansowe,
obowiązki rodzinne czy problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym. Motywacja najwyraźniej nie wystarcza. A mówienie ludziom, żeby po prostu „zadbali o motywację”, jest nie tylko nieprzydatne, jest też potencjalnie szkodliwe, gdyż przyczynia się do poczucia bezwładu, które przecież stanowi pierwotną przyczynę prokrastynacji.”
To może dyscyplina?
„Co robić, gdy nie wystarczy motywacja?” - pyta retorycznie autor.
„Porady, które nie skupiają się obsesyjnie na tym, czy naprawdę masz motywację, często odwołują się do innej zasady: dyscypliny. Ujmując rzecz najprościej, z dyscypliną mamy do czynienia, gdy robimy coś, czego nie mamy ochoty robić. To przeciwieństwo motywacji: to podejmowanie działania mimo tego, że nie masz na nie ochoty. Jeśli próbujesz wyjść pobiegać, reakcja wynikająca z motywacji wyglądałaby tak: „Mam ochotę pobiegać, bo bardziej mi zależy na wygranej w maratonie niż na tym, żeby dziś odpocząć”. Reakcja wynikająca z dyscypliny wyglądałaby następująco: „Idę pobiegać niezależnie od tego, co w związku z tym czuję”. To szkoła działania, która przywodzi na myśl slogan reklamowy firmy Nike – „Just do it”, czyli „Po prostu to zrób”. Skłaniam się nieco bardziej ku metodzie dyscypliny niż ku metodzie motywacji. Dyscyplina może być pożyteczna. Czasem nie mam ochoty iść rano do pracy, ale i tak to robię. Może to właśnie przejaw dyscypliny.
Luki w myśleniu o motywacji i dyscyplinie
Autor zauważa luki w narracji:
Jeśli prokrastynujesz, zamiast pisać tekst przemówienia, które masz wygłosić, przyczyną jest niekoniecznie to, że po prostu nie jesteś dość zdyscyplinowany(-na), by przygotować swoje wystąpienie. Może ci stać na przeszkodzie coś głębszego, a narracja o dyscyplinie zupełnie tego nie uwzględnia.
Po prostu sprawia, że źle się ze sobą czujesz. Jak to ujął Joseph Ferrari, profesor psychologii klinicznej: „powiedzenie chronicznie prokrastynującej osobie ≫Po prostu to zrób≪ jest jak powiedzenie osobie z kliniczną depresją ≫Rozchmurz się≪”]. Motywacja i dyscyplina to przydatne strategie, ale zarazem tylko plastry przykrywające głębsze rany. Mogą czasem działać na objawy, ale nie wpływają na powodującą je chorobę.
Kamyk w bucie i metoda odblokowania
„Wyobraź sobie, że masz w bucie kamyk, przez który bieganie sprawia ci dotkliwy bol, ale musisz dobiec do domu znajomego, żeby zdążyć na kolację. Jesteś w rozterce: chcesz zdążyć na czas, ale wiesz, że droga na miejsce będzie bolesna. Co zrobisz?
Pierwsze rozwiązanie jest najłatwiejsze. Nic nie rob. Prokrastynuj, aż zmarnujesz ten wieczór. Obejdź się bez kolacji i pogódź się z tym, że znajomy już cię nie zaprosi.
Następne rozwiązanie odwołuje się do metody motywacji. Polega na tym, by przekonać samego siebie, że kolacja będzie ekscytująca i „warta bólu wywołanego biegiem. Ignorujesz bol, biegnąc w stronę twojego celu, i w połowie upadasz na pobocze. Nie martwisz się jednak widokiem szybko puchnącej stopy. Przecież kiedy masz wystarczającą motywację, możesz pokonać każdą przeszkodę. Trzecie rozwiązanie to metoda dyscypliny. Zobowiązałeś(-łaś) się, że przyjdziesz na kolację, a jesteś osobą, która dotrzymuje słowa.
Tak więc biegniesz do domu znajomego, choć kamyk rani ci delikatną skórę na podeszwie, i oto jesteś na miejscu! Niestety nie można zacząć kolacji, bo znajomy musi zawieźć cię wraz z twoją zakrwawioną kończyną do szpitala. „Dyscyplina to wolność” – powtarzasz sobie, czekając na pomoc medyczną.
Chciałbym ostrożnie zasugerować, że wszystkie te trzy rozwiązania są nietrafione. Czwarte (i najlepsze) rozwiązanie wymaga nieco więcej krytycznego myślenia. A gdyby tak poświęcić chwilkę na zadanie sobie pytania: „Dlaczego droga do domu znajomego wydaje mi się tak trudna?”. Wystarczyłoby zdjąć but, znaleźć kamyk i go wyjąć. A potem puścić się biegiem”
Na tym właśnie polega „metoda odblokowania”, której autor poświęca trzy rozdziały w książce „Paradoks produktywności”.
Zachęcamy do przeczytania!
Po więcej treści zapraszamy na naszego Facebooka: Księgarnia Gruby Tom - Facebook 🤗