Czy każdy może być startupowcem? - Sprawdź, czy masz mentalność foundera
W świecie startupów nikt nie rozdaje medali za odwagę. Każdy dzień startupowca przypomina bieg z przeszkodami. Czasem otrzymuje kubeł lodowatej wody na głowę. Zanim rzucisz wszystko i rzucisz się w wir innowacji, zadaj sobie jedno ważne pytanie: Czy ja mam mentalność foundera? To nie jest pytanie z cyklu Czy jesteś typem lidera z Instagrama?. Tu chodzi o cechy osobowości, które jak pokazuje książka Startupowcy, decydują o tym, czy przetrwasz.
Startup to nie zwykła firma – czym różni się founder od klasycznego przedsiębiorcy?
Wiele osób myśli: Skoro prowadzę działalność, to czemu nie nazwać tego startupem?, Czy muszę mieć innowację, żeby być founderem? Klasyczny przedsiębiorca, właściciel małego biznesu, różni się mentalnością od foundera. Na czym polegają różnice? Wyjaśniamy:
- model biznesowy — klasyczna firma powstaje, gdy znamy model (np. fryzjer, sklep internetowy); startup szuka modelu, którego jeszcze nie ma: testuje, iteruje, zmienia założenia; founderzy mówią: Nie wiedzieliśmy, czy to się sprzeda, ale chcieliśmy się dowiedzieć;
- founder akceptuje chaos, właściciel firmy szuka stabilności — właściciel biznesu dąży do porządku i powtarzalności; founder działa w środowisku VUCA (zmienność, niepewność, złożoność, niejednoznaczność); jeśli wolisz jasne ramy, firma jest dla ciebie lepszą drogą niż startup;
- nastawienie - w książce Startupowcy jest pokazane, że founderzy szukają dróg, by szybko się rozwijać dzięki technologii, partnerstwom i automatyzacji; klasyczna firma stawia na lokalność i jakość; startup na szybkość i efekt skali.
Czym jest mentalność foundera?
Mentalność foundera to zestaw cech, które pozwalają ci trwać mimo porażek, pracować mimo braku pewności i działać, gdy nikt poza tobą nie widzi sensu. W książce autorzy pokazują wiele przykładów startupowców, którzy nie byli urodzonymi liderami, ale nauczyli się tej postawy przez doświadczenie.
Na początku wszystko jest nowe. Nie wiesz, czy robisz dobrze, ale działasz. Konsekwentne działanie, testowanie i analizowanie różnych opcji, modyfikowanie procesów oraz popełnianie błędów sprawiają, że stajesz się founderem z krwi i kości.
Cechy startopwca, które warto w sobie rozwinąć (albo przynajmniej oswoić)
Odporność psychiczna — nie histeryzuj, tylko testuj
W startupie rzadko coś wychodzi za pierwszym razem. Jeśli każda odmowa cię przygniata, trudno będzie ci przetrwać. Bohaterowie książki wielokrotnie opowiadają o porażkach: błędnych założeniach, niedziałających MVP, wypaleniu.
Wyobraź sobie startup, który inwestuje w aplikację, a potem dowiaduje się, że użytkownicy… wolą papierowy notatnik. To nie koniec świata. To dane. Founder musi umieć powiedzieć: Zmieniamy kierunek działania.
Gotowość do szybkiego uczenia się i zmiany zdania
Masz rację? Bardzo dobrze. A co, jeśli rynek mówi: NIE? Musisz zmienić zdanie. W książce często pojawia się pojęcie pivotu, czyli zmiany strategii na podstawie danych. Dobry founder nie zakochuje się w swoim pomyśle. Zakochuje się w problemie klienta.
Samodzielność i odpowiedzialność – nikt nie powie starupwcowi, co robić
Brzmi jak wolność? To tylko pozory. Ta wolność oznacza brak struktury, deadline’ów od szefa i poczucia, że jesteś na dobrej drodze. W książce wiele osób mówi o chaosie pierwszych miesięcy:
- piszą biznesplan
- projektują logo
- kodują
A potem wszystko i tak zmienia się o 180 stopni. I nikt nie daje odpowiedzi, dlaczego tak się stało.
Umiejętność mówienia: NIE, nawet dobrym okazjom
To pułapka: masz do wyboru pięć dróg, wszystkie są kuszące. Tylko jedna z nich ma sens. Founder musi nieustannie wybierać: inwestor A czy B? Nowa funkcja czy stabilizacja produktu? W książce Startupowcy wielokrotnie pojawia się temat fokusowania się, szczególnie w kontekście wyzwań technologicznych i presji inwestorów.
Czego nie musisz mieć startupowiec, choć wszyscy mówią, że musi?
Startupowic nie musi mieć wiedzy technicznej. Nie musisz być programistą, żeby zbudować MVP na no-code albo znaleźć wspólnika z odpowiednimi kompetencjami. Tak dzieje się bardzo często.
Czy startupowiec musi być pewny siebie? Byłoby idealnie, ale tak naprawę pewność siebie przychodzi później. Najpierw startopwcy działają się mimo strachu zgodnie z zasadą: Coc nie zabije, to cię wzmocni.
Startupowiec ekstreawetyk? To świat idealny. W wielu przypadkach stratupowcy są introwertykami. Rozmowy z klientami są dla nich trudne.
Samotność foundera – temat tabu, który trzeba oswoić
W książce powraca jeden ważny motyw: samotność. Gdy zakładasz startup, Twoi znajomi tego nie rozumieją. Rodzina myśli, że jesteś na bezrobociu, a Ty walczysz o pierwszych klientów.
Rodzice dopytują: Kiedy znajdziesz normalną pracę? To norma dla wielu founderów. Naucz się z tym żyć, zamiast walczyć.
Startup to czasem droga przez mgłę. Dlatego tak ważne są społeczności: akceleratory, grupy wsparcia, fora dla founderów. Otocz się ludźmi, którzy będą cię wspierać, zamiast podcinać skrzydła.
Jak trenować mentalność startupowca, zanim zaczniesz swój pierwszy biznes?
Nie musisz od razu rzucać się na głęboką wodę. Mentalność startupowca to nie dar z nieba. To zestaw nawyków i decyzji, które możesz ćwiczyć na co dzień, zanim założysz firmę.
Stwórz mikroprojekt
Zacznij od czegoś małego: newsletter, ebook, sklep internetowy, audycja na Spotify. Sprawdź, czy umiesz działać bez szefa, sam/a wyznaczać priorytety i uczyć się na bieżąco. To będzie twój pierwszy MVP.
Ćwicz odporność na feedback
Zbieraj opinie. Publikuj. Pytaj ludzi o to, co myślą o twoim produkcie/usłudze/pomyśle. Nie obrażaj się, gdy nie są zachwyceni. Founderska skóra musi być gruba jak pancerz, ale elastyczna jak gumka recepturka.
Ucz się asertywności
W startupie to ważna kompetencja: odmawiasz świetnej okazji, bo nie wpisuje się w twoją wizję. Lepiej teraz nauczyć się stawiania granic niż potem uczyć się tego w stresie i pod presją inwestorów.
Buduj sieć kontaktów jako przyszły founder
Nawet jeśli nie masz jeszcze biznesu, możesz mieć społeczność. Poznawaj ludzi z podobnymi ambicjami, dołącz do grup tematycznych, bierz udział w webinariach. W książce Startupowcy wybrzmiewa to mocno: samotność foundera boli mniej, gdy masz z kim ją dzielić.
Kiedy lepiej nie zakładać startupu? - Sygnały ostrzegawcze, których nie należy ignorować
Nie każdy moment w życiu jest dobry na startup. I nie ma w tym nic złego. Czasem lepiej odpuścić niż na siłę realizować scenariusz, który nie pasuje do twojej obecnej rzeczywistości.
W książce Startupowcy pojawiają się historie osób, które zrezygnowały, wycofały się lub zrobiły krok wstecz. To była decyzja godna foundera: dojrzała i świadoma. Kiedy lepiej nie zakładać startupu? Poniżej przedstawiamy kilka sygnałów ostrzegawczych.
Chcesz być founderem tylko dla pieniędzy
Jeśli twoją główną motywacją są szybkie zyski albo dotacja z PARP-u, bardzo szybko się wypalisz. Startupy przez pierwsze miesiące (czasem lata) nie zarabiają. A jeśli już, to rzadko. Nie myśl od razu o spektakularnych zarobkach.
Nie masz przestrzeni życiowej ani wsparcia w byciu startupowcem
Startup to emocjonalny rollercoaster. Jeśli jesteś w trudnym momencie (zdrowotnie, rodzinnie, finansowo), lepiej poczekaj. Jak piszą autorzy: To nie jest gra dla każdego, zawsze i o każdej porze.
Nie umiesz delegować i nie chcesz współpracować
Mentalność foundera to nie solo show. Jeśli nie potrafisz oddać kontroli, słuchać innych, uczyć się od zespołu, utkniesz w mikrozarządzaniu. To zabójstwo dla skalowania.
Boisz się zmiany i nie lubisz chaosu
Nie ma nic złego w stabilności. Ale jeśli myśl o codziennym: nie wiem, co będzie jutro cię paraliżuje, być może startup nie jest twoim światem. I to jest OK. Lepiej być świetnym pracownikiem w innowacyjnej firmie niż sfrustrowanym founderem.
Rozwiąż test: Czy masz mentalność foundera?
Odpowiedz TAK/NIE:
- Potrafię działać mimo niepewności
- Nie boję się zmieniać planów w oparciu o dane
- Lepiej znoszę krytykę niż stagnację
- Wolę spróbować i się pomylić niż nie próbować wcale
- Umiejętnie wybieram priorytety i nie ulegam FOMO
Jeśli odpowiedziałaś/eś TAK na większość pytań, masz „to coś”. Jeśli NIE, nic straconego. Mentalność foundera możesz wytrenować. O tym, jak to zrobić opowie ci książka Startupowcy.
Czy każdy może być startupowcem? Sprawdź, czy masz mentalność foundera - Podsumowanie
Nie każdy powinien zakładać startup. Każdy, kto chce, może się tego nauczyć pod warunkiem, że potraktuje to, jak długą podróż, a nie szybki sprint po zyski. Książka Starupowcy nie upiększa tej drogi. Daje nadzieję, że to, co naprawdę się liczy, to determinacja, elastyczność i zdolność do uczenia się w każdej sytuacji.
FAQ – Czy każdy może być startupowcem?
Czy trzeba mieć wspólnika, żeby zacząć startup?
Nie, ale warto. Samotna droga jest trudniejsza pod kątem mentalnym i operacyjnym.
Czy można rozwijać startup po godzinach?
Tak, choć wiele zależy od rodzaju projektu i zasobów. W książce znajdziesz przykłady osób, które zaczynały po godzinach, zanim przeszły na startup.
Co, jeśli startupowiec boi się porażki?
To normalne. Startupowiec nie boi się mniej, działa mimo lęku.