Naucz się, jak skutecznie rozwiązywać problemy w firmie

Nie da się żyć bez problemów. Da się jednak nauczyć sposobów, które pomogą w ich rozwiązywaniu. I właśnie to rozwiązywanie jest jedną z lekcji, które próbuje nam dać Steven A. Silbiger w swojej książce "MBA w dziesięć dni". W cyklu "Gruba wiedza" przyglądamy się metodzie, którą opisał. Z tego artykułu dowiesz się, jak działa ten model oraz jak wdrożyć go w praktyce, aby skutecznie rozwiązywać problemy organizacyjne.

Krok 1: definiowanie problemu

Pierwszym krokiem w rozwiązywaniu problemu jest jego właściwe zdefiniowanie. Wielokrotnie problemy są ukryte za symptomami, które mogą mylić i skłaniać do rozwiązywania powierzchownych kwestii. Tymczasem konieczne jest dotarcie do ich źródła. Dlatego dotykając oznak problemu, musimy skupić się na znalezieniu jego prawdziwej przyczyny. W przeciwnym wypadku będziemy jedynie łagodzili skutki.

Jak zdefiniować problem? Najpierw musisz odkryć lukę między pragnieniami a rzeczywistością. Problemy pojawiają się, gdy to, co faktycznie ma miejsce, odbiega od oczekiwań menedżera lub innych członków zespołu. Aby właściwie zidentyfikować problem, musimy zrozumieć perspektywy wszystkich zaangażowanych stron i uwidocznić różnice między tym, co jest, a tym, co powinno być.

Jak to działa w praktyce? Wyobraź sobie szefa działu IT, który dostrzega problemy w procesie wdrażania nowych technologii. Dzięki rozmowom z pracownikami zespołów zaangażowanych w projekt odkrywa, że istnieją różnice w oczekiwaniach i rzeczywistości pomiędzy działem IT a innymi działami organizacji. To prowadzi do izolacji i napięć.

W takiej sytuacji musimy zidentyfikować poziomy problemu. Jakie to mogą być poziomy?

  • Między ludźmi (np. osobiste antypatie).
  • Wewnątrz grup lub między nimi (np. konflikty między działami).
  • Wewnątrz całej organizacji (np. brak kompetencji we wdrażaniu nowych rozwiązań technologicznych).

W tym przykładzie problem istniał na wszystkich trzech poziomach, dlatego szef IT musiał kolejno zidentyfikować źródła i podejść do każdego z nich indywidualnie.

Krok 2: analiza problemu

Gdy problem zostanie już nazwany i określony, czas na dokładną analizę. Ten etap pomaga zrozumieć przyczyny problemu i ich wpływu na organizację. Silbiger podkreśla, że w tej fazie ważne jest połączenie problemów z ich źródłami i wyjaśnienie, dlaczego istnieją.

Jak analizować problem? Zacznij od stworzenia łańcuchów przyczynowo-skutkowych. Pomóc w tym może Ci rysowanie diagramów, które pokażą, jak konkretne problemy wpływają na siebie nawzajem. To pomoże zrozumieć, które z nich są źródłowe, a które wynikowe. Problemy źródłowe, takie jak brak szacunku dla działu IT, mogą prowadzić do wielu innych problemów, takich jak konflikty między działami czy problemy z wdrożeniami technologicznymi.

Najważniejszym elementem jest faktyczne zrozumienie przyczyn. Postaraj się dociec, jakie czynniki zewnętrzne i wewnętrzne wpływają na istnienie problemu. Zadaj pytania: "dlaczego ten problem występuje?" i "co go powoduje?". W przypadku problemów personalnych warto rozważyć szkolenia lub mediacje między działami, aby poprawić relacje i zrozumienie.

Jak to działa w praktyce? W analizowanym przykładzie szef IT rozważał zwolnienie osób, które nie chciały współpracować, ale brał również pod uwagę alternatywne podejścia, takie jak trening wrażliwości i organizowanie spotkań z przedstawicielami różnych działów.

Krok 3: planowanie działań

Ostatni etap polega na przygotowaniu i wdrożeniu konkretnego planu działania, który pozwoli w sposób metodyczny rozwiązać problem. Na tym etapie kluczowa będzie umiejętność podejmowania decyzji i działanie proaktywne.

Jak stworzyć plan działania? Przede wszystkim pamiętaj, że powinien zawierać sześć kluczowych punktów i być możliwie szczegółowy:

  1. Wyznaczenie konkretnych celów: co chcesz osiągnąć, rozwiązując ten problem?
  2. Określenie działań, zasobów i odpowiedzialności: kto będzie odpowiedzialny za konkretne zadania i jakie zasoby będą potrzebne?
  3. Wyznaczenie ram czasowych: ustal harmonogram realizacji działań.
  4. Przewidzenie wyników i opracowanie planów awaryjnych: co zrobisz, jeśli sytuacja nie rozwinie się zgodnie z planem?
  5. Sformułowanie szczegółowego planu działania: określ kroki, które należy podjąć, aby osiągnąć cele.
  6. Wdrożenie planu i monitoring: nadzoruj wykonanie i oceniaj postępy w odniesieniu do pierwotnych celów.

Wróćmy do przykładu z życia: w przypadku problemu z brakiem współpracy między działami, jednym z działań może być wprowadzenie regularnych spotkań między działem IT a działami operacyjnymi. To pomoże zbudować lepsze relacje i pomoże w zawiązywaniu nici porozumienia. Szef IT mógłby również wprowadzić systemy monitorowania efektywności współpracy i w razie potrzeby reagować na pojawiające się trudności.

Podejrzewamy, że model, który opisaliśmy może Ci się wydawać znajomy. Dlaczego? Ponieważ tak działamy w większości firm, robimy to jednak instynktownie. Kluczem do poprawy naszego działania jest uświadomienie sobie procesów biznesowych, nazwanie ich elementów i ich późniejsze przestrzeganie. Właśnie w budowaniu takiej świadomości Steven A. Silbiger pomaga w swojej książce "MBA w dziesięć dni".

Autor prowadzi czytelnika przez rozdziały, które jednocześnie są kolejnymi obszarami zarządzania przedsiębiorstwem. Dzięki temu książka porządkuje wiedzę z takich obszarów jak marketing, etyka, rachunkowość, nauka o organizacji, analiza ilościowa, finanse, zarządzanie operacyjne czy strategia.

Przejdź do pełnego opisu książki "MBA w dziesięć dni", aby dowiedzieć się więcej o autorze.

...   ...
.

Gruby Tom to grupa wydawnicza, która pomaga czytelnikom w rozwoju osobistym i biznesowym. Nasze wydawnictwa współpracują z autorami opracowań zawierających pogłębioną i praktyczną wiedzę. Wiedza jest dla nas największą wartością, ponieważ pozwala świadomie planować przyszłość i wspierać pozytywne zmiany. Stąd nasz cykl “Gruba wiedza”, w ramach którego chcemy inspirować czytelników do indywidualnej analizy otaczającego świata i do merytorycznej dyskusji.

Gruby Tom tworzą wydawnictwa MT Biznes, Prześwity, Słówko, Laurum, Endorfina i Poltext.

.
...   ...