„Nie mogę zachować spokoju, pracuję w McKinsey & Company”.

„W świecie firm doradczych McKinsey nie ma sobie równych i korzysta z tej pozycji. Każdego roku w okresie rekrutacji firma otrzymuje 200 000 aplikacji, przyjmując do pracy może 1 lub 2 procent chętnych. Epizod zatrudnienia w McKinseyu, nawet krótkotrwały, jest przepustką do stanowisk w biznesie i w rządzie na resztę życia, w czym pomaga rozległa światowa sieć byłych pracowników.”

Jak jednak naprawdę działa McKinsey & Company?

McKinsley – firma, w której skumulowany jest ogromny intelekt i wiedza ekspercka - przyznają to sami autorzy. Ci sami autorzy krytykują wiele praktyk biznesowych McKinseya.

Zaskoczeniem dla czytelników będzie niespodziewanie duża rola odgrywana przez firmę w nakręcaniu kryzysu opioidowego, promowaniu e-papierosów, czy finansjalizacji gospodarki amerykańskiej (z wiadomymi skutkami, wstrząsającymi do dzisiaj całym światem zachodnim).

Autorzy w barwny sposób przedstawiają kolejne projekty najsłynniejszej firmy konsultingowej świata.

Mamy nadzieję, że po lekturze wybranych cytatów, sięgniecie do„Imperium McKinsleya”

„Po wykonaniu jednego z projektów otrzymałem informację zwrotną, że działam w zbyt akademicki sposób. Nie potrzebujemy tu akademików. Potrzebni są wyczynowcy. Ta praca polega na znoszeniu bólu, na pracy zespołowej, na skupieniu się na zwyciężaniu”.

 

„W ostatnim roku rządów administracji Trumpa firma osiągnęła duże korzyści z powodu straszliwego kryzysu zdrowotnego, jakim była epidemia koronawirusa, w której według stanu z marca 2022 roku zmarło ponad 900 000 Amerykanów. Podczas gdy kraj targany był pandemią, protestami przeciwko nadużywaniu siły przez policję oraz zaciekłymi wyborami prezydenckimi, McKinsey starał się pozostawać w centrum uwagi, nieustannie produkując raporty przedstawiające stanowisko firmy wobec covidu. Jednak raporty te dotyczyły w mniejszym stopniu tego, jak ludzie powinni chronić się przed chorobą, a w większym tego, jak firmy mogą wykorzystać doświadczenia płynące z pandemii w celu polepszenia swojej konkurencyjności. [Od przetrwania do prosperowania] – taki był tytuł jednego z nich.”

 

„Firmy tytoniowe, mimo ich reputacji, z jednego powodu stanowiły atrakcyjnych klientów: miały góry pieniędzy. Jak ujął to kiedyś inwestor Warren Buffett: „Powiem wam, dlaczego lubię papierosowy biznes. Koszt wyprodukowania papierosa to jeden cent, a sprzedaje się go za dolara. Papierosy uzależniają. No i lojalność wobec marki jest niesamowita”. Tak jak wielu nałogowych palaczy, McKinsey nie potrafił się oprzeć powabowi papierosów. Zyski uzależniały.”

 

„Firma odkryła, że uzależnienie oznacza możliwość zarobienia ogromnych pieniędzy, choć wiąże się to z dużym ryzykiem, zależnym od tego, czy jest się sprzedającym, czy kupującym. Partnerzy biznesowi McKinseya zdecydowanie zaliczali się do sprzedających.”

 

„Przedkładamy interes klienta nad własne czy osobiste interesy” – zapewniał McKinsey. „Bezwzględnie chronimy poufności informacji o kliencie”.

 

„W artykule Elling strofował producentów leków za poleganie na modelu sprzedaży, który określił jako „mistrz flippera”, gdy handlowcy składający wizyty kolejnym lekarzom „odbijają” się od ich gabinetów jak kulka podczas gry. Najlepsi handlowcy zarabiali mniej więcej tyle samo co inni, osiągający gorsze wyniki sprzedaży, a powód tego był prosty: pracodawcy nie potrafili odróżnić dobrego handlowca od przeciętnego. McKinsey nazwał to „równą płacą za nierówną wydajność”, co rodziło rozczarowanie i problemy motywacyjne.”

 

„Po latach Sagar z takim nastawieniem rozpoczął pracę jako konsultant w McKinseyu w oddziale firmy w Johannesburgu. Uprawiał jogging. Pływał. Jeździł na rowerze. McKinsey docenia ludzi uprawiających sport za ich zdolność do znoszenia długich godzin pracy, trudów podróżowania i braku snu. Sprawność fizyczna Sagara pozwoliła mu wpasować się w kulturę firmy.”

Zainteresowały Cię fragmenty?

Kup książkę w: https://www.grubytom.pl/literatura-faktu/imperium-mckinseya

Po więcej treści zapraszamy na naszego Facebooka: Księgarnia Gruby Tom - Facebook 🤗