Zacznij zarabiać dzięki udziałowi w eventach
Networking, sprzedaż, eventy – tę triadę można i należy połączyć. Ale, aby z takiego połączenia wyszło coś pozytywnego, trzeba zwrócić uwagę na liczne szczegóły. I właśnie o tym przeczytasz w tym artykule.
Krzysztof Kolumb sprzedaży przez networking
Kiedy w 1492 roku Kolumb wypływał na poszukiwania zachodniej drogi do Indii, nie wiedział, gdzie płynie. Mógł mieć jedynie mgliste wrażenie. W końcu był odkrywcą. Szukał nowego. Gdy już dopłynął, nie wiedział, gdzie jest. Uważał, że to Indie Zachodnie, a były to wyspy morza Karaibskiego. Gdy wrócił, nadal był przekonany, że odkrył zachodnią drogę do Indii i stąd do dziś rdzennych Amerykanów nazywamy Indianami.
Niestety ta analogia pasuje jak ulał do większości uczestników eventów. Idą sami nie wiedzą gdzie i po co oraz nie mają później pojęcia jaki potencjał ich ominął. A to wszystko dlatego, że starają się podchodzić do networkingu intuicyjnie. To delikatne określenie. Dariusz Użycki w swojej książce pt. „Wiesz kim jestem” określa to zjawisko wprost: networking naiwny.
Pierwsza rada – strategia przede wszystkim
Zanim wybierzesz się na event zastanów się co chcesz zyskać. Sprzedaż? Networking towarzyski? Poszukiwanie pracowników/pracodawcy/inwestorów/podwykonawców? To wszystko możliwe. Ale nie na wszystkich eventach. Zastanów się więc „jak wybierać odpowiednie eventy” (to tytuł jednego z rozdziałów książki pt. Eventworking autorzy: Bernard Fruga i Artur Sójka).
Szczegółowo dowiedz się:
👉 jak wygląda agenda,
👉 kto będzie na evencie,
👉 ile osób tam będzie.
Te informacje pozwolą Ci zaplanować Twoją własną agendę: kiedy się pojawisz i co będziesz robić podczas przerw, czyli jak zaplanujesz networking, kiedy będziesz w Sali wykładowej, a kiedy w strefie expo, gdzie i kiedy możesz spotkać osoby, na których poznaniu Ci zależy, itd.
Druga rada – rób to co trzeba, wtedy kiedy trzeba, niezależnie czy Ci się chce, czy nie
Część osób (zwłaszcza Ci bardziej introwertyczni) czuje duży dyskomfort podczas eventów. Networking, a tym bardziej sprzedaż sprawiają im kłopot. Dlaczego więc idą na event? Bo im dalej od niego, tym łatwiej logika może wziąć górę. Zapisali się na event, zapłacili, bo przecież nie będzie tak źle, jakoś dadzą sobie radę. Ale, gdy przekraczają próg sali konferencyjnej, zaczynają szukać ucieczki w ekranie komputera, smartfonu czy naprędce zorganizowanej broszurze, czy magazynie znalezionym w hotelowym foyer. W ostateczności stają z filiżanką kawy pod ścianą i liczna na to, że nikt ich nie zauważy. To normalne. Networking to dziedzina, którą zajmuję się od 2007 roku, a nadal też tak mam. Z tym, że jak w znanym powiedzeniu: „odwaga to nie jest brak strachu, tylko podejmowanie działań mimo niego”. Przełamuję się więc. Wychodzę z założenia, że inni maja tak samo. „Oni boją się Ciebie bardziej niż Ty ich” – można by powiedzieć.
Wypracowałem cały wachlarz pomocnych narzędzi, zachowań, Ogólnie: zbiór wskazówek, które pomogą event nie tylko przetrwać, ale z niego skorzystać. Spisałem je w rozdziale „Przed, w trakcie i po evencie” książki o której wyżej wspominałem.
Trzecia rada – sprzedaż tak, ale w trzecim tańcu
Jest taki skecz kabaretu Hrabi (pt. Rodzaje tancerzy) w którym aktorzy odnoszą się do …, nie będę spojlerował. Ogólnie chodzi o to, że pewne rzeczy można, ale nie od razu. Sprzedaż jest czymś takim. To chyba jednak główna motywacja do uczestnictwa w eventach. „Pójdziemy na event i wykorzystamy networking, żeby sprzedać” – podobne słowa wypowiedział chyba każdy dyrektor handlowy.
Jednak nikt nie lubi handlowców. Przypomnij sobie jak reagujesz, gdy w sklepie odzieżowym podchodzi do Ciebie ekpedient/ka i pyta „W czym mogę pomóc?” Większość ludzi reaguje wtedy „na Apacza”, tzn. odpowiada „a pacze tylko”.
Skoro nie lubisz nachalnych sprzedawców, nie bądź jednym z nich. O tym jak pozyskane podczas eventów kontakty zamienić w relacje oraz sprawić, żeby te owocowały nowymi klientami przeczytasz więcej w dwóch kolejnych rozdziałach Eventworkingu: „Zamiana kontaktów w relacje i ich pielęgnowanie” oraz „ Ludzie kupują od znajomych”.
Eventy, networking, sprzedaż – to proste
To rzeczywiście proste. Pod warunkiem, że masz instrukcję obsługi. 4 000 znaków ze spacjami to zdecydowanie za mało, żeby ten temat wyczerpać. Taka instrukcja była by zbyt pobieżna. Ale już książka pt. „Eventworking. Czyli jak efektywnie korzystać z potencjału konferencji, targów i innych wydarzeń biznesowych. Poradnik dla przedsiębiorców, managerów i handlowców” spełnia wszelkie znamiona dobrej instrukcji. Zapraszam więc do lektury.
Książka dostępna tutaj 👉 https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5053631/eventworking-czyli-jak-efektywnie-korzystac-z-potencjalu-konferencji-targow-i-innych-wydarzen-biz
Autor tekstu - Artur Sójka
Praktyk i trener z zakresu sprzedaży, ze szczególnym uwzględnieniem sprzedaży relacyjnej i rekomendacji (przez networking off-line i on-line, czyli social selling).
Wielokrotny prelegent podczas eventów biznesowych. Ostatnio występował podczas Wielkiego Święta Networkingu, organizowanego przez TRUST Club w Oslo, Power Day – Akademii Handlowca Romana Kawszyna w Teatrze Syrena, czy podczas II konferencji dla partnerów Benefit Systems. Oprócz występowania na scenach konferencji, moderuje sesje networkingowe, a także szkoli zespoły sprzedażowe.
Od 2007 roku pracował m.in. dla IBM Polska, CHEP, Akademii Leona Koźmińskiego, Uczelni Łazarskiego, CCC, Benefit Systems, Nowy Styl Group, Canon, Deloitte, Ever Cleaning, Arburg, Newmor, Savills, Instytutu Kryptografii, TPA, Unum, Allianz, Strauss Cafe Poland, Novitus, Royal Bank of Scotland i wielu innych.